Współczesny człowiek stawia na rozwój. Osobisty czy zawodowy? Bez znaczenia. Ważne żeby iść do przodu, w myśl powiedzenia „kto nie idzie do przodu, ten się cofa”. Można to robić na podstawie własnej intuicji, przeczytanych lektur lub korzystając z porad fachowca. Właśnie wraz z popytem na zwiększanie swojego potencjału, rozwinęła się gałąź pod obco brzmiącą nazwą- coaching. Zanim jednak skorzystasz z usług coacha lub postanowisz nim zostać, zapoznaj się z najpopularniejszymi przekonaniami na jego temat.
Coach to rodzaj psychoterapeuty.
Może tak być, ale nie musi. Certyfikowany terapeuta kończy właściwy kurs, na podstawie którego prowadzi psychoterapię w konkretnym nurcie. Zadaniem psychoterapii jest praca z zaburzeniami i dolegliwościami natury psychicznej. Natomiast coaching służy wykorzystaniu swojego potencjału, zwiększeniu efektywności. Bazuje na zasobach, których osobom będącym w psychoterapii często brakuje. Doświadczony coach (lub będący jednocześnie psychoterapeutą) zauważy, kiedy klient wymaga leczenia w psychoterapii i poinformuje go o swoich obserwacjach. Naprawienie pewnych problemów w procesie terapeutycznym nie wyklucza dalszej pracy w coachingu.
Dobry coach, czyli właściwie jaki?
Wyznacznikiem dobrego coacha może być jego tytuł, zaświadczenia, certyfikacje. Jednak, jak wiemy z codziennego życia, tytuł nie zawsze świadczy o umiejętnościach. Najłatwiej rozpoznać efektywność trenera po jego pracy, a ściślej rzecz ujmując- po opiniach jego klientów. Stara zasada szeptanego marketingu nie bez przyczyny istnieje już tyle lat. Warto zasięgnać rady u znajomych, którym ufamy i posłuchać ich doświadczeń z coachingiem.
Coaching to bułka z masłem.
Dla abnegatów to z pewnością dość łatwe. Przecież nic w tym trudnego, żeby w czasie trwającej sesji zadawać pytania. Praca marzenie. To, co z pozoru wydaje się łatwizną w tym zawodzie, jest jednocześnie jego największa trudnością. W jak sposób,posługując się wyłącznie pytaniami, otworzyć klienta na właściwe dla niego rozwiązanie? To pytanie do dobrego coacha.
Coach wskaże mi rozwiązanie.
To nie prawda. Każdy żyje według własnych zasad i tylko on może opracować własną drogę postępowania. Poza tym każdy coach posługujący się kodeksem etycznym stosuje zasadę, że to klient odkrywa interesujące go rozwiązanie, a trener towarzyszy tylko w tym procesie, zadając właściwe pytania.
„Świat należy do mnie”
Wizualizacja może przynieść jakieś efekty i powtarzanie haseł typu „dasz radę”, „jesteś piękna” codziennie po wstaniu z łóżka też, ale one nie mają nic wspólnego z coachingiem. Pomyśl, gdyby to było takie proste, to wystarczyłoby powtarzać takie sformułowania przez wyznaczony okres czasu, i problem z głowy. Niestety nie jest to takie łatwe i w żaden sposób nie wiąże się z coachingiem.